Garnier Skin Naturals Vitamin C – opakowanie
Serum znajduje się w szklanej, przezroczystej buteleczce z wygodną pipetą. Płyn ma lekko mleczną barwę, przyjemny, delikatnie cytrusowy zapach, który działa energetyzująco, w szczególności o poranku, gdy potrzebujemy dodatkowego pobudzenia. Produkt oceniam jako stosunkowo wydajny. 30 ml opakowanie wystarczy na około miesiąc codziennego stosowania rano i wieczorem. Marka Garnier idzie z duchem czasu, więc zadbała też o środowisko. Zarówno butelka, jak i karton w 100% nadają się do recyklingu.
Garnier Skin Naturals Vitamin C – skład
W swojej formule serum zawiera jedną z najstabilniejszych form witaminy C (3-O etylowy kwas askorbinowy), która oprócz właściwości rozjaśniających i rozświetlających ma także działanie przeciwzmarszczkowe. Witamina C to silny antyoksydant. Chroni więc skórę przed działaniem wolnych rodników, które przyspieszają procesy starzenia się. Stymuluje również produkcję kolagenu, który odpowiada za jędrność i elastyczność skóry. Serum Garnier nie zastąpi kremu z filtrem, ale sama witamina C pomaga chronić skórę przed uszkodzeniami spowodowanymi przez promieniowanie UV, a – jak powszechnie wiadomo – jest to jeden z głównych czynników powodujących przebarwienia. Stosowanie serum zaleca się również osobom borykającym się z trądzikiem. Witamina C zapobiega powstawaniu blizn potrądzikowych i redukuje przebarwienia po niedoskonałościach.
To jednak nie wszystko. Kosmetyk zawiera również inne składniki aktywne (niacynamid i kwas salicylowy), które wspomagają rozświetlające działanie serum.
Garnier Skin Naturals Vitamin C – stosowanie i efekty
Kosmetyk należy stosować dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Nakładamy pełną pipetę na oczyszczoną skórę twarzy i delikatnie wklepujemy. Serum ma lekką formułę, więc doskonale sprawdza się również pod makijażem. Jego konsystencja przypomina lekki, nieco wodnisty krem. Nie zostawia tłustego filmu, ale delikatnie się klei. Moja nieco odwodniona skóra wchłania kosmetyk błyskawicznie, więc nie muszę długo czekać z aplikacją kremu. Pierwsze efekty są widocznej już po kilku dniach. Oczywiście przebarwienia nie znikną w tydzień, a przynajmniej w moim przypadku tak się nie stało, za to twarz była wyraźnie wypoczęta i promienna, a koloryt wyrównany. Na redukcję przebarwień trzeba jednak poczekać kilka tygodni.
Sama mam skórę suchą z tendencją do powstawania przebarwień. Okresowo pojawiają się na niej również niedoskonałości. Sądzę jednak, że Garnier Vitamin C Super Serum to jeden z bardziej uniwersalnych kosmetyków. Jest na tyle delikatny, że nie obawiałabym się o podrażnienia w przypadku skór wrażliwych i bardzo lekki, więc powinien sprawdzić w pielęgnacji cery tłustej. W drugim przypadku problematyczna może okazać się ewentualnie jego lepkość, w szczególności przy porannej aplikacji i późniejszym nakładaniu makijażu. Warto jednak sprawdzić to na własnej skórze i dopasować kosmetyk do indywidualnych potrzeb.
Więcej o produkcie znajdziesz na stronie Gernier: https://www.garnier.pl/pielegnacja-twarzy/serum-do-twarzy/serum-vitamin-c