Opakowanie i aplikator korektora PAESE Run for Cover
Pierwszą rzeczą, na którą zwracam uwagę, jest opakowanie. Korektor PAESE Run for Cover 12h jest zamknięty w eleganckiej, minimalistycznej tubce, która wygląda elegancko i nowocześnie. Cieszę się, że marka postawiła na prostotę, która zawsze sprawia wrażenie wyższej jakości. Tubka zawiera aplikator w formie gąbeczki, co jest standardem dla tego typu produktów. Zazwyczaj jednak podczas aplikacji pomagam sobie większą gąbeczką w kształcie łezki.
Odcień i dopasowanie PAESE Run for Cover
Odcień 20 Ivory to delikatny, neutralny kolor, który dobrze sprawdzi się u osób o jasnej karnacji. Jest to produkt z delikatnie żółtymi tonami, co sprawia, że świetnie niweluje zaczerwienienia, zacienienia pod oczami oraz inne drobne niedoskonałości skóry. Na mojej cerze pozostawia naturalny efekt i nie wyróżnia się na tle podkładu.
Wiele korektorów ma tendencję do utleniania się. Efektem jest ciemnienie produktu po jego nałożeniu na skórę. Na szczęście w przypadku tego korektora nie zaobserwowałam takiego zjawiska. Odcień pozostaje stabilny przez cały dzień.
Konsystencja i zapach
Konsystencja korektora to jedna z jego najmocniejszych stron. Produkt jest lekki, kremowy, ale jednocześnie nie za rzadki. Dzięki temu dobrze się rozprowadza, zarówno pod oczami, jak i na innych partiach twarzy. Korektor nie zastyga zbyt szybko, co daje czas na dokładne rozprowadzenie go na skórze i zapewnia równomierne krycie.
Co do zapachu – PAESE Run for Cover 12h jest kosmetykiem praktycznie bezzapachowym. Brak intensywnych aromatów docenią z pewnością alergicy oraz osoby z wrażliwą skórą, które muszą unikać mocno perfumowanych produktów. Nawet przy dłuższym, bo ponad rocznym stosowaniu, nie zaobserwowałam żadnych podrażnień.
Krycie i wykończenie korektora do twarzy PAESE
PAESE obiecuje nam 12-godzinne krycie i muszę przyznać, że w tej kategorii korektor rzeczywiście spełnia swoje zadanie. Krycie oceniam jako średnie, co oznacza, że bez problemu radzi sobie z cieniami pod oczami, drobnymi przebarwieniami czy zaczerwienieniami. Korektor można stopniować – od delikatnego efektu po mocniejsze krycie, co czyni go produktem wielofunkcyjnym.
Najbardziej podoba mi się jednak naturalne wykończenie. Korektor nie wygląda ciężko, nie zbiera się w załamaniach skóry ani nie podkreśla zmarszczek mimicznych, co często jest problemem przy tego typu produktach. Cera wygląda świeżo i promiennie. Korektor wygładza delikatną skórę pod oczami, a tego typu rozświetlenie jest szczególnie pożądane, gdy chcemy ukryć oznaki zmęczenia.
Trwałość korektora Run for Cover
Jednym z największych wyzwań dla tego produktu jest jego trwałość – szczególnie pod oczami, gdzie skóra jest delikatna i często korektory mają tendencję do znikania w ciągu dnia. PAESE Run for Cover 12h obiecuje długotrwałe krycie i rzeczywiście wytrzymuje cały dzień w niezłym stanie. Po 8-9 godzinach zauważyłam jedynie minimalne ścieranie się produktu w okolicach nosa i na brodzie, co nie dziwi przy mojej mieszanej cerze. Korektor utrzymuje się jednak na skórze przez większość dnia, nie wymagając większych poprawek.
Dodatkowo produkt nie zbiera się w liniach mimicznych, a jest to częsty problem w przypadku korektorów o długotrwałej formule. Nawet po kilku godzinach skóra wygląda naturalnie, bez efektu „maski” czy „ciastka”.
Wydajność
Korektor jest stosunkowo wydajny. Dzięki dobrze dobranej konsystencji i wygodnemu aplikatorowi wystarczy niewielka ilość, aby uzyskać pożądany efekt krycia. Korektor rozprowadza się równomiernie i łatwo się wklepuje, zarówno palcami, jak i gąbeczką. Wydajność oceniam na bardzo dobrą – jedna tubka powinna wystarczyć na kilka miesięcy regularnego stosowania.
Wartość w stosunku do ceny
W kategorii cenowej, w jakiej znajduje się PAESE Run for Cover 12h, produkt jest zdecydowanie godny uwagi. Gwarantuje długotrwałe krycie i naturalny efekt. Sądzę, że koszt produktu jest adekwatny do jego jakości.
Podsumowanie
Korektor PAESE Run for Cover 12h w odcieniu 20 Ivory to produkt, który spełnia większość obietnic producenta. Jest lekki, dobrze kryje i utrzymuje się przez kilka godzin bez konieczności poprawek. Naturalne wykończenie, które nie podkreśla niedoskonałości ani zmarszczek, to jego największy atut. Dla osób z jasną cerą, polecam odcień Ivory. Oczywiście każdy tego typu produkt należy sprawdzić i dostosować do koloru swojej skóry. Jestem bardzo zadowolona z jego trwałości i wydajności.