La Roche-Posay Pure Vitamin C10 Serum. Opakowanie, konsystencja i aplikacja
La Roche-Posay Pure Vitamin C10 Serum jest zamknięte w szklanej butelce z pipetą, jego formuła jest bardzo wodnista i praktycznie po krótkiej chwili wchłania się całkowicie, zostawiając jakby niewidoczną aksamitną woalkę. Nie zostawia żadnej lepiącej się powłoki.
Kolor serum jest pomarańczowe, ale nie zauważyłem, by serum to brudziło pościel czy ubrania. Jedna pipeta starcza mi na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu. Pipeta zaciąga produkt do jej samego końca, więc tym bardziej serum okazało się wydajne, cena jest wyższa, ale przy moim stosowaniu (tylko na noc) wystarczy na dłuższy okres.
Pure Vitamin C10 opiera się na czystej witaminie C, kwasie salicylowym i kwasie hialuronowym, zauważalny jest balans między składnikami mikrozłuszczającymi a nawilżeniem, to ważne dla osób z cerą suchą. Mimo zawartości alkoholu nie zauważyłem efektu drażniącego, nie wystąpiła żadna reakcja alergiczna, wzmożone zaczerwienienie trwałe czy też przesuszenia.
Dowiedz się na temat marki La Roche-Posay: https://ohmyface.pl/producent/la-roche-posay-francuski-specjalista-w-dziedzinie-dermatologii/
La Roche-Posay Pure Vitamin C10 jako podkład pod makijaż
Mimo, że jak wcześniej wspomniałem używam serum na noc, to nie mogłem się powstrzymać i nałożyłem do testów raz na dzień pod SPF, nie roluje się i dobrze z nim współgrał, więc jeśli ktoś właśnie w ten sposób używa witaminy c to będzie zadowolony, bo jest uzyskany komfort noszenia, to też znak, że pod makijażem nie będzie się rolował i rozpuszczał makijażu. Najlepiej użyć wysokiego SPF ze względu na mikrozłuszczający kwas salicylowy.
Lubię to, jak tydzień po tygodniu skóra odzyskuje blask, nie ten od przetłuszczającej się strefy T, ale ten od pielęgnacji, satysfakcjonujące jest to, że gdy patrzysz po nocy w lustro zauważasz promienność, która wiąże się równolegle z wyrównaniem kolorytu. Połączenie witaminy C, która jest silnym antyoksydantem i wygładzającym kwasem salicylowym jest dobrą kombinacją składników aktywnych szczególnie dla osób ze skórą tłustą, mieszaną, szarą i zmęczoną. Prócz delikatnego blasku, w trakcie mycia porannego zauważalnie skóra jest bardziej gładka, pozbawiona suchych skórek i chropowatych nierówności, które niezależnie od skóry zależą od wielu czynników choćby ogrzewanie, wiatr czy brak w pielęgnacji etapu złuszczania. Podsumowując, serum ma lekką konsystencję i wygodną aplikację. Współgra z SPF, nadaje się do używania na dzień pod makijaż oraz na noc. Wygładza nierówności na skórze, delikatnie zwężając pory, daje efekt promienności oraz poprawia koloryt skóry. Kupię ponownie.